wtorek, 10 maja 2011

Koszyk, w którym kipi szarość

8 komentarzy:

  1. ... ale nie wykipiała ;-))
    Faktycznie to rekord świata w upychaniu się! Są obłędnie cudni!
    Ściskam czule ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och jakie mięciutkie... ja też chcę do koszyczka :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie koty to są koty !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. ... ciepło i miękkość :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna ta szarość..:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy to mój Puszeczek??
    No już naprawdę Ori, mogłabyś zakupić większe koszyki ;)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki koszyk z zawartością dobrze nastraja na cały dzień:-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Te koszyki faktycznie kipią, aż się przelewają;-) A to jest moja ulubiona pareczka (wiadomo dlaczego!!!!) Ta końcówka ogonka, czysty tatuś;-)))
    Buziaki dla Was.

    OdpowiedzUsuń