sobota, 28 lutego 2009

Życie trudne, życie żmudne...







życie trudne, życie żmudne,



życie nudne, żaden bal,



życie ziębi, życie gnębi,



ale życia, życia żal!






życie mrozi, życie grozi,



nie dowozi, w zaspach tkwi,



lecz choć tycia radość z życia,



żal jest życia, życia mi!






Jeremi Przybora

Zima trudna...




zima trudna, zima brudna


zima nudna, żaden bal,


zima ziębi, zima gnębi,


ale zimy, zimy żal..




zima mrozi, zima grozi,


nie dowozi, w zaspach tkwi,


ale mimo zmartwień z zimą


żal tej zimy, zimy mi.




Jeremi Przybora


Wiosna, wiosna już w powietrzu...




wiosna wiosna już w powietrzu,
człowiek, kwiat i ptak ją przeczuł
ile do niej jeszcze dób
zliczą usta, pąk i dziób?

a ja wcale nie w zapale
i zachwytem się nie palę
bo im starsza jestem czym
tym bardziej szkoda zim...

Jeremi Przybora

środa, 25 lutego 2009

Kiedy nie było jeszcze Domu Tymianka...

Kiedyś, chociaż trudno w to uwierzyć, nie było jeszcze Domu Tymianka, była już za to zima biała i okrutna dla małych łapek.
Na szczęście, Tymianek już tego nie pamięta...










sobota, 21 lutego 2009

Jednak zima...










Pewnego dnia świat stał się biały jak miska mleka.


Brzozy w ogrodzie stały białe i kusząco puszyste od śniegu. Tymianek wyjrzał przez szybę oszronioną i wymazaną psimi nosami i wyobraził sobie, jak wyrusza na wędrówkę przez bezkresne pola... Już prawie był gotowy wysunąć łapkę na zewnątrz, żeby sprawdzić, czy tego roku przypadkiem śnieg nie jest cieplejszy, ale trącony przeraźliwie zimnym i mokrym nosem Rafika, który wrócił po zabawie w ogrodzie, żeby odtajać na kanapie, odwrócił się z niesmakiem.



Przecież w domu panuje ciągle pełnia lata... Na kołdrze kwitną hortensje... Lepiej przytulić się do jakiegoś ciepłego stworzenia i śnić o zimowych przygodach...